Odwiedź nasze media społecznościowe

Poznaj założyciela Optometria Karczewski

Maciej Karczewski

Maciej Karczewski to założyciel i właściciel firmy. Przeszedł on długą drogę zawodową w Polsce, Niemczech i Austrii. Pierwsze kroki w optycznym rzemiośle przechodził w Polsce pod okiem jednego z najwybitniejszych polskich optometrystów Bernarda Mrozińskiego, który „wyprodukował” ponad 50 optyków. Aby dorównać swojemu mistrzowi, po zdobyciu polskich uprawnień optycznych, wyjechał do Niemiec gdzie po powtórzeniu europejskich egzaminów i nostryfikacji uprawnień rozpoczął studia na Wyższej Szkole Optyki i Optometrii (FfAO Hermann Pistor) w Jenie.

Po zakończeniu studiów i zdobyciu tytułu optometrysty rozpoczął pracę w kilku renomowanych firmach optycznych w Niemczech, kończąc je praktyką w niemieckiej siedzibie firmy Essilor - lidera rynku optycznego na świecie. W związku z zainteresowaniem tej firmy polskim rynkiem powrócił do Polski, aby pomóc w tworzeniu sieci dystrybucyjnej tego koncernu w kraju. Po okresie pracy w Polsce i rozpoznaniu potencjału naszego rodzimego rynku optycznego, podjęto decyzję o powstaniu sieci zakładów optycznych oferujących wysoki standard usług optometrycznych i optycznych.

Obecnie firma prowadzona jest przez wysokiej klasy personel, koncentruje się na ciągłym podnoszeniu jakości pracy i nieustannym szkoleniu pracowników. Zatrudniamy trzech optometrystów, czterech mistrzów i pięciu optyków dyplomowanych, pozostała część załogi stale pogłębia swoja wiedzę i wkrótce zdobędzie pierwsze stopnie kwalifikacji zawodowych. Szczególnie ważne w filozofii rozwoju firmy stało się bowiem permanentne podnoszenie jakości usług oraz kwalifikacji personelu.

Okulary dla Wierszyny

Wizyta u Polaków z Syberii

W 2012 roku, dość spontanicznie - bez przydzielonych na ten cel subwencji - została przeprowadzona akcja "Okulary dla Wierszyny". Przedsięwzięcie miało na celu pomoc rodakom na Syberii. Dzięki zaangażowaniu i szczodrości wielu ludzi oraz firm, udało się zebrać kilkaset nowych i używanych okularów, które po dokładnej analizie zostały ponownie zaadoptowane.

Celem tej wyjątkowej podróży była wieś Wierszyna, leżąca 130 kilometrów na północny wschód od Irkucka. Ta mała społeczność jest zamieszkana przez potomków polskich emigrantów, którzy przybyli na Syberię ponad 100 lat temu. Co wyróżnia mieszkańców tej wsi, to fakt, że nadal posługują się językiem polskim wraz z dialektem, czyniąc Wierszynę prawdziwym "małym kawałkiem Polski" na rozległych obszarach Syberii.

Podczas wyprawy na Syberię zabrano ze sobą podstawowy sprzęt do badań okulistycznych. W Irkucku wypożyczono autorefraktometr, co pozwoliło stworzyć mobilny gabinet okulistyczny. W jego skład wchodził lekarz okulista, dwóch doświadczonych optometrystów oraz ich pomocnicy. Wysiedliśmy w okresie mroźnej zimy, gdzie temperatura spadała do wartości minus 40°C. Po przybyciu na miejsce, w "Domu Polskim" urządziliśmy skromny, ale dobrze wyposażony gabinet lekarski, który służył jako poczekalnia.

Wieść o naszym przyjeździe rozniosła się błyskawicznie, i już pierwszego dnia zbadaliśmy wzrok i wyposażyliśmy w okulary ponad 80 osób. Nie było czasu na przerwy, ponieważ kolejnego dnia również przybyły tłumy. Informacja o okulistach z Polski dotarła do coraz szerszego grona pacjentów, w tym Rosjan, Buriatów, Ukraińców i innych narodowości zamieszkujących Syberię. Pacjenci przybywali z odległych wsi, korzystając z różnych środków transportu, włącznie z samochodami, traktorami i saniami, a niektórzy nawet przychodzili pieszo. Badania trwały od wczesnego ranka do późnych godzin wieczornych, ale każdy pacjent został zbadany.

W sumie zbadano ponad 260 osób, z czego około 200 otrzymało nowe okulary, dostosowane do ich wad wzroku. W trudniejszych przypadkach okulary zostaną wykonane w Polsce i niezwłocznie wysłane na Syberię. W kilku przypadkach stwierdzono konieczność operacji, która zostanie zorganizowana w Polsce, jeśli nie będzie innej możliwości. Ponadto wydano kilkadziesiąt leczniczych okularów przeciwsłonecznych.

Możemy z dumą stwierdzić, że ta akcja była jednym z najbardziej wartościowych przedsięwzięć w kwestii pomocy Polakom na wschodzie. Dzięki wsparciu wielu ludzi udało się zrealizować nasze cele, przekraczając nasze najśmielsze oczekiwania. Niezapomniane są uśmiechy i radość na twarzach tych, którym pomogliśmy. Wspomnienia takie jak ta osiemdziesięcioletnia kobieta, która po trzydziestu latach dzięki nowym okularom zobaczyła swojego dorosłego syna, pozostaną z nami na zawsze.

Nie zapomnieliśmy również o najmłodszych i zbliżających się świętach Bożego Narodzenia. W ostatnim dniu naszego pobytu, pod przystrojoną choinką pojawiły się sanie św. Mikołaja, które dostarczyły świąteczne paczki dla wszystkich dzieci do lat piętnastu z Wierszyny i okolicznych wsi oraz dla osób powyżej osiemdziesiątego roku życia. Radość na twarzach tych osób jest nie do opisania.

Bezpośredni udział w akcji "Okulary dla Wierszyny" wzięli: Beata Kalicka, Maciej Karczewski, Maciej Ciebiera, Ewelina Żyżniewska-Banaszak, Romuald Koperski. Działania na taśmie magnetofonowej utrwaliła Iwona Borawska, a na taśmie filmowej Marian Gorlikowski.